Pub

Czemu miałbym cie nie lubic? - spytał Goth wracając na swoje miejsce, po drodze otrzepał jeszcze głowę z kropli wody...

-Dzięki- uśmiechnęła się w wyjęła fajkę.

Wypił drugą szklankę soku i oparł głowę o opartą o jego ramię głowę Kyrie. Zaczął słodko drzemać.

- Mik? dobrze mówię? chyba tak my się jeszcze nie znamy Goth jestem (jeśki masz we mnie przyjaciela)

- Nie wiem, to przez te złe wibracje- uśmiechnęła się do Gothe i zapaliła fajkę wracając na jego ramię- Dym ci nie przeszkadza?

Eee? - ocknął się. - A, dobrze. Cześć. - powiedział, a potem do barmana. - Szklankę wody, braman!

-Aaa... to dlatego Goth się tak dziwnie zachowywał... - uśmiechnęła się lekko - nie dziwię mu się

- dym... nie nie przeszkadza mi to mój przybrany ojciec również palił fajki... dla mnie to standard. - Goth zaczął zerkac raz po raz na wszystkich zebranych znajomych... nagle zrobiło mu sie ciepło na sercu...

Kyrie wzruszyła tylko ramionami i zaciągnęła się fajką. Kompromisowo położyła głowę na stole otaczając ją ramionami. Była senna. Fajka tliła się obok jej jedynego rękawa.

-No to poznałem już chyba wszystkich godnych uwagi ludzi w tym mieście mam racje? czy nie? .... Goth zastanowił się przez chwilę...

-Prawdopodobnie... wszystkich... zamyśliła się patrzącmu w oczy

(do Sakury) - Dziwnie?

Gothreek odwzajemnił spojżenie...

-Poznałeś wszystkich tych fajniejszych ^_- - mruknęła pokazując, że jednak nie śpi

Sakura biorąc sobie do serca rade Kyrie jakie otrzymała na łące dalej patrzyła mu w oczy

- Goth niewiadomo dlaczeczego dalej spoglądał Sakurze w oczy, tak jak by prubował coś w nich odnalezc....

-Niedobrze mi...- mrunkęła Kyrie i wyszła na chwilę.

Odwróciła wzrok i spojżała na wychodzacą Kyrie po czym wróciła do oczu Gotha

Barman postawił niechlujnym ruchem szklankę wody przed Mikiem i sobie poszedł. Ten bardzo głośno ją wypił i westchnął. Uśmiechnął się lekko do Gotha, wstał i powiedział do niego i Sakury:
- Idę sobie. Miło było, ale się skończyło! - powiedział - Trzymajcie się, ciau! - dodał przy wyjściu i zniknął.

Kyrie weszła, mijając po drodze Mika i spojrzała na siedzących usmiechając się lekko.
- Mocne, co?- spytała

Goth powiudl wzrokiem za Mikiem lecz gdy ten zniknal wbil wzrok w blat

- Z deka - odpowiedziała Kyrie znowu sobie nalewając

(zaraz wracam musze zrestartowac kompa)

Kyrie usiadła spowrotem na swoje miejsce i zaciągnęła się fajką, spojrzała na Sakurę i ponownie usmiechnęła się znacząco.