Autor |
Wiadomość |
Gość |
|
|
Sakura |
Wysłany: Pią 12:10, 22 Gru 2006 Temat postu: |
|
- Tak, pa. - Sak odwróciła się i usiadła na trawie. Wkrótce spadły na ziemie pierwsze krople deszczu, więc Sakura ociagajac się opusciła wzgórze. |
|
|
Kyrie Zguba |
Wysłany: Czw 22:50, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
Kyrie spojrzała na nią dziwnym wzrokiem, ale szybko wróciła do swojego zwykłego usmiechu.
-Nie na moją głowę takie wykłady- stwierdziła gasząc fajkę- W moim domu jest już chyba bezpiecznie wiec pójdę się przespać. Narazie!
I poszła. |
|
|
Sakura |
Wysłany: Czw 22:48, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
- Chyba, ze... hmm.. - zamyśliła się - pamiętasz jak na obozie rysując krąg na piasku gdy połorzyłam w nim namioty złozyły się namioty a nie piasek... mogła wiec uzyc drzewa jako podłoża a sama być obiektem. Pewnie używa alchemii czesto, skoro nosi przy sobie krede... i nie widziała bramy... skoro używa kredy - stwierdziła |
|
|
Kyrie Zguba |
Wysłany: Czw 22:45, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
-Zwłaszcza że chyba drzewo powinno zniknąć skoro narysowała na nim krąg- zamyśliła się na chwilę po czym wzruszyła ramionami- Ale może ja sie nie znam, w końcu jestem beztalenciem- westchnęła i spojrzała w niebo. |
|
|
Sakura |
Wysłany: Czw 22:44, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
- Nie, tylko ty masz z nimi takie problemy - rzuciła i powiodła za wzrokiem Kyrie - Hmm.. niewidzialność? Ciekawe w istocie |
|
|
Kyrie Zguba |
Wysłany: Czw 22:42, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
<faktycznie :P>
-Może bała się, że schody ją pobiją- odparła. Spojrzała ponownie na dziwczynę, ale jej już nie było. Usmiechnęła się do siebie- Ciekawe....-mruknęła |
|
|
Sakura |
Wysłany: Czw 22:41, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
Faktycznie sie dzis czepiasz :P>
- Wytocz jej sprawe - wzruszyła ramionami - Ostatnimi czasy spotykam tu dużo alchemików... A ona chyba nie przybyła tu dla biblioteki, skoro tutaj przesiaduje. |
|
|
Kyrie Zguba |
Wysłany: Czw 22:40, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
<ta transmutacja trochę się kupy nie trzyma :P> |
|
|
Kyrie Zguba |
Wysłany: Czw 22:38, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
Kyrie pokiwała głową widocznie nie przejmując się docinkami. Powoli odzyskiwała humor.
-Tamta dziewczyna celuje we mnie kotem- powiedziała robiąn na chwilę powazną minę |
|
|
Raven |
Wysłany: Czw 22:37, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
Raven ziewneła. Była bardzo zmęczona.
- Czas sie zmywać... - powiedziała do Guena, a ten pognał w stronę lasu. Dziewczyna nakreśliła jakiś skąplikowany krąg kawałkiem białej kredy na korze drzewa a nastepnie klasneła w dłonie. Rozbłysło jasne, niebieskie światło po czym Raven natychmiast znikneła. Światło, które na nią padało zostało zakrzywione i spowodowało niewidzialność dziewczyny, która natychmiast zmazała krąg i udała się w stronę w którą pobiegł kot. |
|
|
Sakura |
Wysłany: Czw 22:37, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
Sak spojrzała na Kyrie jak na dziecko próbujace wykopać dziurę w betonie plastikową łopatką.
- Wiedziałam... Musza cie bardzo nie lubić, hehe... - odpowiedziała |
|
|
Kyrie Zguba |
Wysłany: Czw 22:35, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
-Chwilowo nie powinnam wracać do domu- odparła- A stało mi się...- tu usmiechnęła się wesoło- Masz rację, schody mnie podpaliły :P |
|
|
Sakura |
Wysłany: Czw 22:32, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
- A jakże. A co ty tutaj robisz? No.. i co sie ci znowu stało? |
|
|
Kyrie Zguba |
Wysłany: Czw 22:30, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
-Jest w tym pewna logika- przyznała i rozejrzała się dookoła. |
|
|
Sakura |
Wysłany: Czw 22:27, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
- Bo. W domu mnie pobili to moze na cmentarzu w nocy tego nie zrobią - odparła |
|
|
Kyrie Zguba |
Wysłany: Czw 22:26, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
Kyrie wzięła zapałki i zapaliła fajkę. Kilka razy głęboko się zaciągnęła. Spojrzała na Sak i usmiechnęła się krzywo.
-Dlaczego plączesz się tu tak późno w nocy?- spytała a w jej głosi nadal była jakaś zrzędliwość |
|
|
Raven |
Wysłany: Czw 22:23, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
Dziewczyna poczuła zapach dymu. Instynktownie otworzyła oczy i spojrzała w tamtą stronę. Kot zrobił to samo. Oboje wypatrywali nadejścia czegoś lub kogoś odpowiedzialnego za dym. W końcu ujrzała dwie sylwetki. |
|
|
Sakura |
Wysłany: Czw 22:20, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
Sak wstała energicznie po czym skierowała sie w stronę Kyrie. Widząc jej stan od razu zagadała:
- Cożeś sobie znów zrobiła? Te schody cię podpaliły? Widzę, ze potrafisz wywołać pozar i bez swoich zapałek - wyciągnęła z kieszeni pudełeczko i podała Kyrie - Masz talent... nie ma co... - westchnęła |
|
|
Kyrie Zguba |
Wysłany: Czw 22:17, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
Zabłąkała się na wzgórze idąc z wzrokiem wbitym w ziemię. Mruczała coś pod nosem i z pewnością nie były to zbyt miłe dla ucha słowa. Za nią ciągnęła sie smużka dymu. |
|
|
Raven |
Wysłany: Czw 22:14, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
Kot odrazu przestał mruczeć i zastygł w bezruchu przyglądając sie nieznajomej. Jego źrenice rozszezyły sie, a oczy zabłysły w swietle księżyca. Widać było, że był przygotowany do ewentualnego ataku. Raven nie chciało się sprawdzać kto wzbudził takie zainteresowanie u kota. Nawet nie otworzyła oczu. |
|
|
Sakura |
Wysłany: Czw 22:05, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
Usiadła opierając się o jakiś nagrobek. Spojrzała w niebo wi stwierdziła, ze nie podoba jej się ta pogoda i ze jezeli zaraz sie stad nie ruszy to złapie ja deszcz ale nie za bardzo miała ochotę gdzieś isc. Spostrzegła też dziewczyne siedzaca pod drzewem. Pomyślała, ze nie zaczepia nieznajomych więc zamknęła tylko oczy. |
|
|
Raven |
Wysłany: Czw 22:01, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
Pod palcami czuła mięciutkie futerko kota, który mruczeniem prawie całkowicie zagłuszał cykające swierszcze. Ciemne chmury zakrywały, to odsłaniały bladą połówkę księżyca. Była bardzo zmęczona. |
|
|
Raven |
Wysłany: Czw 21:09, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
Siedziała pod jednym z drzew, a wysoka, bujna trawa prawie całkowicie ją zakrywała. Oparła się wygodnie i spojrzała na zachmurzone niebo...
- Zbiera sie na burzę... - mrukneła do kota, który właśnie pojawił sie koło właścicielki. |
|
|
Anak |
Wysłany: Wto 19:51, 19 Gru 2006 Temat postu: |
|
Ana stwierdziła, że jej się znudziło i polazła dowiedzieć się co u jej pracodawczyni. |
|
|